Dzięki naukowcom wiemy, co konkretnie przyczynia się do wzrostu ilości gazów cieplarnianych w atmosferze: spalanie węgla, gazu, ropy, wycinka lasów, przemysłowa hodowla zwierząt. Jednak im bardziej zagłębiamy się w temat, tym wyraźniej widać, że u podstawy problemu znajduje się system gospodarczy nastawiony na krótkoterminowy zysk. Zniszczenia środowiska są tutaj rezultatem nieliczenia się z kosztami przyrodniczymi i społecznymi.
Benedykt XVI w encyklice Caritas in veritate wskazuje, że te ostatnie powinni ponosić ci, którzy „czerpią korzyści [ze zużywania wspólnych zasobów środowiska], a nie inne ludy czy też przyszłe pokolenia”, jak to najczęściej dzieje się teraz. Obojętność na te szkody towarzyszy konsumpcjonizmowi, zjawisku o wymiarze kulturowym, a dla osoby wierzącej – także duchowym.
Benedykt XVI podkreśla, że „to, w jaki sposób człowiek traktuje środowisko naturalne, wpływa na to, jak traktuje samego siebie i na odwrót”. Konieczna jest więc poważna weryfikacja naszych stylów życia i przyjęcie takich, „w których szukanie prawdy, piękna i dobra oraz wspólnota ludzi dążących do wspólnego rozwoju byłyby elementami decydującymi o wyborze jakości konsumpcji, oszczędności i inwestycji.