Wschodnie wybrzeże Australii pustoszą największe w tym roku pożary lasów na świecie. Zginęło 29 osób i blisko miliard zwierząt, spłonęło 13 milionów akrów terenów zielonych.
Każdego dnia z trawionej żywiołem części Australii przychodzą tragiczne wieści. Media społecznościowe zapełniają przerażające zdjęcia i filmy ludzi oraz natury pochłanianej przez ogień. Służby potwierdziły śmierć 29 osób.
Wojskowe śmigłowce i okręty ewakuowały tysiące mieszkańców i turystów z najbardziej zagrożonych obszarów. Ponad 50 tys. ludzi jest pozbawionych prądu, w części miast nie ma dostępu do wody pitnej. W supermarketach brakuje podstawowych produktów, jak chleb czy mleko.
Australia w ogniu
Skala żywiołu jest ogromna. Pożary w Australii objęły ponad 13 milionów akrów lasów i buszu. Tym samym przekroczyły sześciokrotnie pożary Puszczy Amazońskiej w Brazylii z 2019 roku.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli w dwóch stanach na wschodnim wybrzeżu Australii. W Nowej Południowej Walii 130 pożarów strawiło już 264 000 hektarów na zachód od Sydney. 48 pożarów zlokalizowano w stanie Victoria, w ogniu znalazło się już 320 tys. hektarów.
Zastępca komisarza ds. straży pożarnej w Nowej Południowej Walii Rob Rogers ostrzegł, że ogień i żar niesione przez wiatr mogą wywołać nowe pożary lub powiększyć istniejące. „Istnieje możliwość przekroczenia przez pożar tamy (Warragamba) i przeniesienia się ognia na zachodnie przedmieścia Sydney” – dodał.
Zdjęcie udostępnione przez Departament Środowiska, Ziemi, Wody i Planowania regionu Gippsland w Australii, pokazujące kłęby dymu podczas pożaru w East Gippsland (Victoria).
Miliard zwierząt mniej
Naukowcy z uniwersytetu w Sydney alarmują, że pożary spowodowały śmierć blisko miliarda zwierząt: ssaków, ptaków i gadów. Zagrożone wyginięciem są całe gatunki. Od września w ogniu zginęło ponad 10 tysięcy koali, to ponad 1/3 całej populacji, którą z trudem przez ostatnie lata odbudowywano w tym regionie. Informację, że naturalne siedliska koali zostały totalnie zniszczone w Mid North Coast potwierdziła australijska minister środowiska Sussan Ley.
https://www.facebook.com/109351433871514/videos/2804900602906596/
Szybko przemieszczające się zwierzęta, jak kangury, o ile ogień nie odetnie im drogi ucieczki, przenoszą się poza obręb objęty pożarem.
Naukowcy i ekolodzy przekonują, że rzeczywistej liczby zabitych przez ogień zwierząt nigdy nie poznamy. Wiele obszarów pożar trawi tak długo, że odnalezienie ciał zwierząt i ich policzenie będzie niemożliwe.
Źródła: Australia bush fires, 9news Australia, Australia News, PAP